2.11.2011

algi morskie w kolorze ecru


to tylko zwierzęco ludzkie piekło pożądania. nieustający karnawał.
ohyda i powab. męskość i żeńskość. dwuznaczność i sprzeczność
próby własnych interpretacji uduchowienia to nic innego jak nieokiełznana libacja
pełna patosu ruja
ciało migdałowate algą morską i erotyka żyjącego trupa
moje wole perwersyjne niby człowieczeństwo albo świadomą niewinną zwierzęcość
moja człekopodobna menażeria wewnętrzna i uposażenie kostne. rozedrgane
szkielet tętniący życiem
rejencie  obleczony skórą. pojmij śmieszność