12.12.2012


09.11.2012

Czekam na sen o drugim brzegu i o Twoim  uśmiechu, w słoneczny dzień stoisz i  machasz do mnie radośnie.

Wczoraj wzrok wbiłam na godzinę. na tyle mogłam. Widziałam   ładną   koronkę  wokół,  sęki, zasmucone znajome twarze,  łzy,  moje  takie  ciepłe.  Myśli  moje zupełnie obłąkane,  zgubiłam  się  już   tu   na  zawsze.


Głos :  "..popatrz  jak ładnie wiosną tu będzie.."


03.11.2012

Nie wiem,  bo  nie  mogę  się  doliczyć  ile było Twoich  ostatnich  oddechów od  wejścia do  windy, 8  a  może 12..
Gdyby nie Iza opadłabym pod żelaznym  bólem a moje kolana rozwarstwiłyby się  na pół i nigdy bym już nie wstała..










02.11.2012
















-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------





























2.11.2012


Wystarczy  gest lub przypadkowy dotyk aby uruchomić piekło pożądania.
Niekiedy  ukradkowe spojrzenie a  świdrujące na wylot  uczucie  gorąca, 
wlewa się od środka. Nastająca po ożywionej dyskusji krępująca cisza to 
zwiastun  zbliżającego  się  obłędu  i  wzajemnego  wymieszania.
To mniej więcej moment przygryzienia wargi, skupienia wzroku na kształtnie
wypukłych  piersiach i  nieśmiałego gestu  muśnięcia.
Brak oddechu, wzajemne wgryzienie, splątane palce, dźwięcznie stłumiony odgłos
utraty rozsądku i spragniony język, wędrujący po ciele w rytm dzikiej rozpusty.
Ruch posuwisto - wkrętny  i  zwierzęco - ludzki karnawał,  piękna ruja..


 dla M.

21.10.2012




Moje ulubione i słodki Alojzy


3.10.2012




myśli o bezpowrotnym co chwile otrzeźwiają w policzek.  Zatrute teraźniejszością głosy podpowiadają:  nie pozostań w  nostalgicznie biernym miejscu, przecież chodzi o podanie czasu i miejsca, po prostu pisz. dobra ok. piszę, nagle zwykły komunikat przeistacza się w trudny do zrozumienia polski esej, okey start raz jeszcze..porzucam infantylnie uduchowioną retorykę i piszę.. kasuję, piszę nieco inaczej, postanawiam raz jeszcze. babski umysłowy egzotyzm, a żeby było inaczej, że niby jestem na w pół wzniesionym aniołem. potem czytam a ogarniający mnie wstyd generuje ciepło, to dobrze bo w sumie jeszcze nie grzeją.
Cudnie zadziwia kwitnąca bezustannie od kilku lat znajomość.
głównie w umyśle.

24.08.2012

Marcin Owczarek

7.08.2012

Szajsesymfonia







z cyklu "grzechy"

obustronne, instynktowne szukanie drogi..

24.07.2012

Nad Woszczelskim silniej niż w Warszawie



Doświadczanie w życiu dorosłej kobiety, nieznanej kiedyś zupełnie czułości i troski, szczególnie piękne. Z miłości do wnuków uchylony fragment nieba i utrata zdrowego rozsądku. Relacja porządkująca przestrzeń. Wątła temperatura z przed lat, pulsuje a tętnice czyste od żalu. I tak Idziemy w milczeniu obok siebie, spoglądam w jego poczciwe, okrągłe brązowe oczy takie same jak moje i dostrzegam zgubiony kiedyś na opuszczonym podwórku magiczny świat papierowych samolotów, latających nisko jaskółek i serc rosnących dla mnie na akacji.
gardło trochę skrępowane i wilgotnie pod powieką..

22.07.2012

czas








Z cyklu "mamidło"




2.07.2012



cudowne oszołomienie wynikiem rozwiązanego  języka
mała dziewczynka w słońcu na łące i wszędzie kolorowe motyle
muskają skrzydełkami
kolorem można się tak zachwycić, że aż zabraknie tchu..

7.06.2012

Jacek Sroka

Ostatnie miesiące to przede wszystkim  zapuszczanie korzeni w nowym miejscu
obserwuję
i ..
na szczęście kocham to gówno.

Aroganckie przekonanie o własnej wielkości  to jedna z głównych cech paranoika. Pewność swoich racji i pewnego rodzaju  pogarda dla "głupców" czytaj ludzi otaczających,  którzy mają odmienne zdanie to podstawowa przyczyna nieustannych konfliktów z innym.

 Do tej pory byłam raczej przekonana.. to wynik niskiej samooceny czy  kompleksów. Czytając zdziwiłam się a niezrozumiały dotąd schemat zachowań rozświetlił się.. 

Otoczenie  nie akceptuje tego typu postawy. Bunt i niechęć to wcześniejszy bądź późniejszy efekt.

Dawid Harkley;)

6.06.2012

I will animal to you

)!$*^@%*)^/.,:"?][>{*&*!./;'<#*)!@#$%^&*())(*&^%$#@!<>?:"{;;

i
obłąkanie z pożądania :)

              

13.04.2012

Herbata była wyborna

Chcąc się schować wsiadłam przez ostatnie drzwi pociągu.
krótki rekonesans po przedziale, wybór pada na odosobnione  miejsce przy oknie.
gałki oczne zaledwie kilku obecnych osób  zuchwale cenzurowały moją wymuszoną powściągliwość a moje dopiero co zmaterializowane myśli prowadząc ożywioną dyskusję jednogłośnie zadeklarowały, że tak naprawdę to już tylko grunt i ułamek dotyku  wystarczą.
znajome  uczucie mrowienia nie mija. 
po upływie chwili powracające podniecenie bez pozwolenia opuściło dół brzucha  i usiadło obok.
spoglądając na nie z  lekkim zmieszaniem pytam się wprost: słuchaj wytłumacz proszę, o co Ci chodzi  ?
Moja droga, a co to za demagogia..? nie próbuj zachować wobec niego przyzwoitej higieny umysłu, chodzi o to wszystko co już znasz i  o te całe wzajemne wymieszanie..  nie łudź się, wpływu na mnie nie masz, jestem jak twa rozedrgana do nieprzytomności membrana, dopóki nie wpijesz się  nie ustanę a nawet jeśli nastąpi ten ułamek dotyku to wrócę ze zdwojoną siłą.. ale o  tym to już wiesz..

9.03.2012




Jacek Sroka "Człowiek i jego człowiek pies"



Ahoooj nasz dzielnie nienormalny marynarzu!  zajodłował skład.
Zabrał derkę i szmaty, odwróciwszy się przez lewe ramię spojrzał smutno na poczciwość i przewidywalność starej barki, będzie tęsknił. Od dłuższego czasu drażniła go zachłanność i roztrzęsione pyski  czołowych przedstawicieli potomka hieny jaskiniowej, a nieustanne obijanie się o pierwotne instynkty, wypolerowane dzidy i płodność  niezbyt bystrych umysłów stały się nie do zniesienia.
Szerzej rozstawiaj łokcie! - podpowiadali życzliwi
ale mnie już boli trójgłowy i naramienny - odpowiadał.







4.03.2012

Alf i Bukowski




"wolę Folletta...   ..ok .. .."

23.02.2012

Czy ryby pozostają wolne od ego 
O czym ryby śnią
Czy są wolne od fikcji 
Czy są wolne od siebie
Dlaczego plankton płynie z prądem
Dlaczego płyniemy wraz z nim   
?

Gwałtownie przebudzony okoń  potrzebuje dobrych kilku minut na dojście do siebie.

7.02.2012


Trzy lata temu jako świeżo upieczony lokator ledwo uszłam z życiem, lincz został zaniechany a tylko dlatego że przeciek gazu miał miejsce przed licznikiem...
" Sodoma i Gomora " jednogłośnie skandował poczet...

Dzisiaj debata piwnicowa...


Wspólnota mieszkaniowa - Twór układu społeczno komunalnego, powołana na potrzeby niespełnionych ambicji  kErowniczych towarzyszy, otulona wzajemną adoracją z panem Heńkiem na czele.
W skład partii wchodzą :  wasal, seniorzy, emerytowani despoci.
Główne cele i założenia : " nie będzie sąsiad siał nam smród "
Strategia : afera papa i gwoździe, szpiegostwo, donosy, kontrola, wywiad
Procedury i członkostwo : obowiązkowo niedzielne apele, zebrania w 
zależności od ogólnie obliczonej fantazji, kółka graniaste, raporty
Nieskrępowanie mile widziane..

29.01.2012

Śniło mi się, że wygrałam przetarg na  dom, działkę z lasem, hałdę żwiru i stodołę.
To sen a dom za mgłą, chowam oko do kieszeni i spokojnie uprawiam ślizgawkę.

8.01.2012

Czas adaptacji dobiegł końca. Wawer jako bliskie obrzeże Warszawy w mojej ocenie nigdy niczym szczególnym się nie wyróżniał. Po 30 latach mieszkania na  Mokotowie i niewielkich przeprowadzkach  z dołu na górę z góry  na dół z dołu na dolinkę znalazłam się w Wawrze. Nie dostrzegając niczego prócz obiecującego węzła komunikacyjnego, unoszącej się legendy nad sąsiadującym Aninem, czerwonych twarzy niektórych tubylców dumnie prezentujących się jako folklorystyczny akcent tego rejonu i  płodnej gleby wynikającej z  nieszczelnego szamba w naszym ogrodzie, obiecałam sobie tęsknić, wspominać i popadać w melancholię za każdym razem przejeżdżając w pobliżu doliny służewieckiej, wyścigów bądź ulicy Bokserskiej.

Trwam w postanowieniu, wspominam czasy szczęśliwości, życia w  ukochanym m-2 zaaranżowanym na 33metrach gdzie dosłownie wszystko było pod ręką. Jeden garnek, ambonka,  białe drzewo, spacery po bazarku przy Gotarda i po dolince oraz Madziar.

Madziar jest ze mną, z czasem minusy przekształciły się w plusy a  stworzony mikroświat zaczął dostarczać małych wzruszeń.  Kawa latem rano w wynajętym ogrodzie kontra wersja stopy latem na balkonie (reszta ciała się nie mieści) wielkości ambony, kawa w ręku, ręka w mieszkaniu. Nawet tutejsze czerwone twarze wydały się być sympatyczniejsze i  inspirujące i wcale nie mniej kreatywne stylem beztroskiego obycia  niż twarze  Mokotowskie. Zazwyczaj lokalne formacje taneczne organizujące się pod życiodajnymi źródłami czynnymi 24 godziny na dobę to zjawiska wprawiające w stan zadumy..



Postanowiłam wybrać się  w  dzikie rejony Wawra, nieodkryte i jeszcze dziewicze.
Wawer ul.  Mozaikowa, wzdłuż nowej nawierzchni  rozpościerający  się krajobraz willi przez duże K. Budowle w stylu secesyjnym z dużymi oknami przez które można było podziwiać wystrój późnego rokokoka i ich  właścicieli. Nieskończoność wręcz tych sakralnych zabudowań podziałała sennie więc zdecydowałam wrócić.
I tak dostrzegłam clue mojej wyprawy..
Po dwóch dniach wróciłam z aparatem

Centrum inżynierii z zakresu mechaniki pojazdowej w Wawrze 







Kolory w oryginale intensywne  

5.01.2012

Wars i Sawa

"Bezkresna panorama melancholijnej równiny.. "
Miasto pełne naturalnego wdzięku, zatopione po szyję w krajowym absurdzie gdzie każdy za godziwą płacę będzie grać samego siebie. Tu i ówdzie trochę zwietrzały zapał istnienia, bezdomni, zbaraniały inteligent, bojownik prawdy, zagubiona rodzina czekająca wiadomo na co. Lubię to miasto, kraina absolutnie nieprzewidywalna a w celu podwyższenia atrakcyjności drogi zawiązane supeł.