Powrót do tego miejsca niby znacząco nic nie znaczy
To tylko przypuszczenia, nową sytuacje podpowiada podniecenie
Jest tak, jak miało być
Długi czas minął od ostatniej wizyty, jest dobrze, tak jak chciałam od początku.
Tego szukałam, znalazłam.
Kiedyś, myśląc o błędnych wyborach ogarniał mnie żal teraz jestem wdzięczna za wszystko
wszystkim.
W pewien sposób jestem wdzięczna za powrót.
Neurotyczne sklepienie półkul od dłuższego czasu poszukiwało pożywki w postaci realnych zdarzeń.
Podobno energetycznie wizualizując przekształcamy myśli w rzeczywistość.
Fascynacje na temat osobistego sukcesu to najtrudniejsze wyzwanie jak dotąd
Dlatego też, ćwiczyć będę je tutaj
a w ciągu dnia będę pielęgnować neurotyczną zdolność budowania alternatywnych zdarzeń
które nocą psuć będą ten magicznie wyćumkany świat
nie ten który i tak jest szary, tylko ten pisany
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz