27.12.2010


Cielesne konstrukcje, żywe masy,  głowy z poruszającymi się wargami,  usadzone rzędem, jadą w nieznanym im kierunku, jeden za drugim w małpim uśmiechu, suną w obłędzie po swoją jedyność...

agresywna chciwość, mściwość kobiety sadystki i niewierny pionek, nieskrystalizowane tajemnice nierzeczywistości i  paranoicznie-krytyczna metoda
suną..
dalej
Satyr w średnim wieku, autorytet, ucieczka.. może tylko pogrzebacz
sunie..
młode nachalnie zuchwałe widmo płci żeńskiej kopulujące z własnymi kłamstwami  niewinności
sunie..

Wasze ego pełni funkcję odbytu, dumnie  niczym ptak niebieski spoczywa na ramieniu, wybornie..

3 komentarze: