28.01.2011

dobiegła do końca, właściwie dalej to widać już tylko niewiele, restart i zmiana wartości, to co było białe okazuję się być czarne, z tego  czego się brzydzi uszyje wiosenny płaszcz, lekki! aby prosto się nosił i nie na pozór, dla przyjemności a gówna się nie rusza, tylko spuszcza bo zwyczajnie śmierdzi,   nic bardziej wzniosłego się tu nie należy, bo takie jest imię a kłamstwo takie lekkie i przyjemne, prosta masturbacja, co ciekawe  zadziwiający spokój i uśmiech..zapowiada się dobra zabawa, jak dobrze pójdzie zacznie od jutra.

7 komentarzy:

  1. wiesz... czasami zmiany są dobre, a gdy otworzy się naprawdę oczy świat wygląda inaczej, lepiej? zmiany... są dobre.

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda tylko, że czasami szeroko oczy otwiera kłamstwo prosto w oczy, a zmiany? tak uważam, że są dobre bo najgorsze to pozostać w bezruchu..

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz chyba lepiej, że otwierają się jednak na to kłamstwo, bo chyba gorsze jest nie widzieć tego kłamstwa.

    OdpowiedzUsuń
  4. i gdzie ten dom? co z tą mrówką...?

    OdpowiedzUsuń
  5. Behemocie :) jak to dotarła do domu, bo już się nie bała :) obrała kierunek prawidłowy :) i chociaż dotarcie zajęło jej mnóstwo czasu, a wiele razy pobłądziła dotarła jednak do swego domu.

    OdpowiedzUsuń
  6. :)moja przyjemność.
    ps. zabarykadowałam się tu chwilowo, żeby lżej odetchnąć..i pomyśleć.

    OdpowiedzUsuń