22.02.2011

Tabuny, nie, tabory kobiet mijają mnie, mają gładkie lśniące dupcie, ponure kurwy, wesołe dziwki, córki, matki, znudzone żony, brunatna szpara ejakuluje, coraz to bezustannie, wkładam  w nią ten złoty żeton jak w maszynę do grania, gra muzyka, tylko sznurek od mózgu dynda się w powietrzu, system zależności jak zwietrzały klej od  tych sztucznych rzęs z walizki czeka,  na kartce w kratkę prócz kratki chuj namalowany moją czerwoną szminką.

12 komentarzy:

  1. to zakryj swe wrażliwe oczęta

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ci, że zmysłowe, a ty o zarzynaniu cielaków. Nic tylko obrazić się wypada.

    OdpowiedzUsuń
  3. W tej sytuacji pozostaje jedynie ubolewać, że nie jest mi dane go doświadczyć, a obrażają się słabi, zgodzisz się ze mną na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się podoba. Sam mam już to za sobą. Facet powinien mieć w życiu taki moment, w którym mówi dość. Trzeba wiedzieć w życiu co jest, smaczne i złe, a co dobre i gorzkie czasami. Życie to nie je-bajka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma za co przepraszać, panuje wolność słowa :)

    OdpowiedzUsuń